Jesteśmy rodzicami Zuzi i śp. Jasia, urodzonych w 24.tc.oraz Natalki. Nasze życie wywróciło się do góry nogami w 2010 roku, a następne lata pełne były niespodziek, rewolucji i szalonych decyzji. Obecnie wkraczamy w świat edukacji... domowej edukacji. Strona jest chroniona prawami autorskimi. Kopiowanie, przytaczanie lub wykorzystywanie jej zawartości bez zgody autora jest sprzeczne z prawem (podstawa prawna Dz.U. 94 nt 43 poz. 170)
DZIEKI WSZYSTKIM ZA SLOWA OTUCHY I ZAINTERESOWANIE LOSEM NASZYCH DZIECI
środa, 30 września 2015
Pozabajkowo
Szósty turnus w Zabajce dobiegł końca. Wróciliśmy kilka dni wcześniej, bo wszechobecne choróbska dopadły i nas. Po raz kolejny uświadomiliśmy sobie, ze rozwój tak skrajnego wcześniaka, jakim jest Zuzia, jest pełen niespodzianek, o czym już wielokrotnie pisałam.
Jakiś czas temu byłam przekonana, ze rehabilitacja ruchowa już nie musi być na pierwszym miejscu, bo jedynym problemem jest nieprecyzyjność ruchów. Myślałam ,że teraz trzeba się przede wszystkim skupić na motoryce małej i koncentracji, tak żeby Zuzia miała szanse iść do zwykłej szkoły, kiedyś.
Zabajkowe guru team namieszało nam trochę w planach. Powód: podejrzenie prawostronnego niedowładu. Fakt, że prawa strona - i ręka, i noga, była zawsze słabsza, był oczywisty. Zuzia od samego początku była leworęczna. Jednak teraz po tych dwóch latach intensywnej rehabilitacji wyszły rzeczy, które nie od razu były zauważalne. Zuzia miała wcześniej bardzo chaotyczne ruchy, słabsze mięśnie, wszytko było nieprecyzyjne. Obecnie, Zuzia w zakresie funkcjonalności jest ok. Wykonana zadania prawą i lewą ręką i nogą. Lepiej lub gorzej. Mięśniowo bardzo się poprawiła, wzmocniła. Ale teraz kiedy wszystko staje się bardziej uporządkowane, wychodzą inne mankamenty. Szczególnie przy szybkim chodzeniu lub bieganiu widać jak Zuzia wodzi prawą nogą, a prze używaniu lewej ręki - prawa jest nieobecna, dodatkowo się spina. Czeka nas jeszcze konsultacje neurologiczna w celu potwierdzenia.
Tak czy inaczej, nie możemy odpuszczać intensywnej rehabilitacji, bo inaczej ewentualny niedowład jeszcze bardziej będzie się uwidoczniał., a może być niezauważalny w przyszłości. Praca, praca, praca.
PS. Jak coś namieszałam, wszyscy mądrzy ludzie poprawcie mnie ;)
wtorek, 8 września 2015
O tym, dlaczego nie będę oglądać serialu dokumentalnego o wcześniakach
Właśnie się zaczął. Zapowiada się na profesjonalną relację. Jednak nie będę oglądać. Dlaczego? Każda mama wcześniaka kilkuletniego chyba mnie zrozumie. Ściśnięty żołądek. Łzy w oczach. Te wspomnienia, dźwięki, zapachy, słowa, o których nie chce pamiętać. zapominam, coraz częściej, nie chce wracać do tego okresu. największej traumy w życiu. Nie obejrzę nawet tego pilotowego odcinka do końca.
Jednak, myślę, że inni, nie zaangażowani emocjonalnie w tematykę wcześniactwa, powinni zobaczyć jak wygląda życie po, życie w szpitalu przy inkubatorze, życie wcześniaka.
Kontrola pooperacyjna
Wspomnienie wakacji
Subskrybuj:
Posty (Atom)