kolejne dni na nowym oddziale.na razie bez wiekszych zmian.zdazaja sie spadki saturacji i bezdechy,ale zuzia stara sie jak moze nauczyc samodzielnego oddychania.anita przyjechala wczoraj na 1 dzien do domu.dobre i to;-) dzis jednak oboje juz wrocilismy do poznania.ja pierwszy raz bylem owiedzic mala na nowym oddziale.duzo mniej sprzetu,duzo ciszej.pierwsze co sie rzuca w oczy w porownaniu z intensywna to brak respiratorow.tutaj juz wszytkie dzieci oddychaja same.pielegniarki maja tez chyba duzo mniej pracy.
zuzia dostaje juz 24 ml mleka co 3 godz. odlaczyli jej tez kroplowke odzywcza,ktora do tej pory miala caly czas podlaczona. niestety anicie w ostatnich dniach zanikl troche pokarm.ma go naprawde niewiele.jedna z pilegniarek powiedziala,ze moze to byc wynik stresu,bo pokarm sam z siebie tak z dnia na dzien nie zanika.mamy nadzieje,ze niedlugo sytuacja sie unormuje.zuzia wazy juz ok. 1300 gram.
ponizej najnowszy filmik z nowego oddzialu.mala robi sie coraz ruchliwsza:-)
dzis minal miesiac od smierci jasia.odwiedzilismy go na cmentarzu i uprzatnelismy troche miejsce pochowku.szkoda,ze nie moze lezec obok sisostrzyczki...
Jesteśmy rodzicami Zuzi i śp. Jasia, urodzonych w 24.tc.oraz Natalki. Nasze życie wywróciło się do góry nogami w 2010 roku, a następne lata pełne były niespodziek, rewolucji i szalonych decyzji. Obecnie wkraczamy w świat edukacji... domowej edukacji. Strona jest chroniona prawami autorskimi. Kopiowanie, przytaczanie lub wykorzystywanie jej zawartości bez zgody autora jest sprzeczne z prawem (podstawa prawna Dz.U. 94 nt 43 poz. 170)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz